Wszystko co dobre kiedyś się kończy
bezustannie idziemy z nadzieją w stronę słońca.
Czy to wiatr sprawił, że cie przy mnie nie ma?
Czy tylko moje myśli desperacko cię szukają?
Rozpoczęła się ta ''chora'' gra między nami
wszystko chciałam dla siebie, chociaż dostawałam okruszki.
Mówiłeś ''Kocham ją'' a ja tak zapatrzona
myślałam, że mogę być jej klonem.
Chociaż twe serce tak bardzo pokochało
Dlaczego moje usta tak namiętnie całowało?
Dlaczego każdy dotyk, rozpalał najmocniej
a każde milczenie było chwilą ukojenia.
Taka miłosna potrzeba trafiła w serce romantyczki
a jednak oberwało z całej siły pioruna.
Nie widzę już cię i nie chce patrzeć, gdyż skazą
oblałeś moje tak czułe serce...
A teraz nucisz dla mnie...wszystko albo nic.