no czesc. moj pierwszy wpis na blogu. samopoczucie do dupy. ee, no to moze ja opowiem od początku.
więc tak, nie jest mega zajebiscie, ale nie jest tez najgorzej.
chuj, ze tak sie wyraze, nie bede pisac duzymi literami bo mi sie nie chce, wybaczcie w razie czego.
no, miałam zacząc od początku. poznałam goscia, zajebiscie, jakąś dajcą nie jestem, a wiec trzymalam chlopaka na dystans, choc do mnie niezle zarywał. był zajebisty z charakteru, no kurwa, drugiego takiego nie ma na swiecie. no i ja tak zawsze z dystansem do niego, no bo nie chcialam wyjsc na taka dajcowata. i moze kurwa tu byl blad, do dupy jebanej, sorka ze tak klnę, no ale se tak teraz mysle ze bylam dziką głupią popieprzoną, bo mogłam byc bardziej dostepna... srata tata na dupie łata :D
i se pojechal na oboz. niby nie jest taki ładny i do tego mniejszy ode mnie no ale chrakter ma taki zajebisty ze wyglad stał sie nieważny. i na tym obozie znalazł se jakąś laskę, ale dla mnie to ona jest strasznie zmulona i brzydka. żałuje, żałuję i jeszcze razżałuje, chyba bedziemusiala ucierpiec moja duma i do niego napisze. :D
i ta dziwka jeszcze na swoim blogu pisze: kocham cie. no kurwa co za tupet. wychodzę bajos <3 kocham Was (bez tupetu) błahahaa :D:D:D