"Pochylam głowę aby dotknąć włosami wizji twoich rąk,
Czy wiesz że mi zimno, że mi brak tych rąk..."
Jest mi teraz piekielnie dobrze. I tylko ta tęsknota, która wskakuje przez otwarte okno, kiedy Ty wychodzisz drzwiami. Chciałabym zamknąć okno, nie czuć tego zimna i mieć święty spokój. I nawet kiedy okno jest zamknięte, jest ciepło, a ja bosa wyjdę Cię pożegnać, ona przemyka między nogami i szybciutko układa się w miejscu, gdzie my pogrążaliśmy się w sobie. Patrzę na nią spode łba i się nie odzywam. Czekam.. czekam. Czekam, aż Ty wypędzisz ją za próg. Sama nie mam na tyle sił. Sama nie jestem w stanie jej wypedzić. To możesz zrobić tylko Ty. Więc czekam cierpliwie i się nie odzywam. Słucham za to dzwięków. Tony wysypują się
z głośników i otulają mnie. Pocieszające, że gdy nie czuję Ciebie obok, one nadal są.
.