A tu znowu ja:) Fotka nieco lepsza niz ostatnia z moim wizerunkiem

Wczoraj podjęłam kolejną desperacką próbę walki z pchłami mojej kocinki. Był już proszek, obroża, kropelki i wszystko ch... warte. Pchły jak były tak były. Wczoraj kupiłam Owanol i wykąpałam kocisko. Mam nadzieję,że tym razem poskutkuje, bo inaczej ogolę go na łyso!