Kolejny dzien zlecial . Masakra . Na taki kacu do pracy . Pierwszy raz od pol roku tak strasznie sie scioprałem. Ale nie zaluje . Odreagowalem samotne swieta . Forma do przodu . Caly czas zasuwam . Nie ma opierdalania .
Czuje ze moglbym jej zaufac . Ale jednak poczekam z tym chwile . Godzinne rozmowy . Zaczyna sie to jak jedna sytuacja z kiedys . Jezeli Ona okaze sie tak wartosciowa jak moja byla . To juz drugi raz tego nie zepsuje . Milej nocy . Szczesliwego Nowego Roku :D
Obyscie postanowienia wprowadzili w zycie