Dużo ostatnio niezrozumienia..
Nietrafionych żartów..
Drętwego humoru..
Dużo smutku.. Ostatnio nawet łez..
Nie jest lekko ostatnio.. Coś brak wspólnego języka..
Brak zrozumienia się wkradł..
Ból przez lekko powiedziane słowa..
łatwo się poddać, zrezygnować..
Bo czasem bolą słowa tej drugiej osoby..
Takie chwile są pełne chwiejnych myśli..
Są dwie możliwości..
Ta, która nas prześladuje stworzona przez wszystko wokół..
Mówi odpuść sobie.. To boli.. A nie powinno.. Taka jest miłość? Sprawia ból?
Jest i ta druga.. Której nie widzimy.. Jak to poddać się? Tak po prostu?
Tak po prostu zostawić to, nad czym się pracowało?
łatwiej wybrać tą pierwszą.. Zapomnieć.. Szukać dalej.. I zastanawiać się znów czy znajdę.. Czy jest to możliwe..
Ale przecież nic nie przychodzi łatwo.. Nie ma na świecie tej jednej miłości..
Tej, którą się znajduje i zostaje ona do końca życia..
Te łzy..
Ta najlepsza jest umacniana własną pracą, poświęceniem.. Radością, i smutkiem. I łzą..
Te chwile smutku, czasem bólu.. Rodzą pytania..
Pytania, które bolą.. Które rodzą niejasności.. Wątpliwości..
A odpowiedzi.. Czasem zabijają..
nie pytam.. stało się..
Chwile smutku i bólu uświadamiają czy tak naprawdę kochamy..
Odróżniają one to lekkie zauroczenie od miłości..
Tej, która jest silniejsza od wszystkiego..
Przyszedłem.. Chcę.. Rozmawiałem.. Poleciała łza..
Nie łatwo rozmawiać, kiedy boli.. Ciężko mówić cokolwiek..
Związane smutkiem gardło nie pozwala powiedzieć..
Ale jestem, pomimo że boli,
Jestem, bo kocham.. I chcę
To było.. Jest lepiej.. Trochę boli..
Ale kocham,
Kocham i chcę.. Nie poddam się..
Będzie lepiej..
Proszę przytul sie, niech wszystkie smutki gdzieś uciekną daleko..
Przy Tobie czuje, że żyje..
:* Kocham Cie:*