przerwowe

FEJSBÓKOWE, przyjaciołom znajomym frjendom bliżej znane, przepiękne ukazujące ledwo widoczne nasze sylwetki oraz co najważniejsze - szkołe. pstrykane przez privat all reserved fotografa, sztuką jest ująć tak jak to ujął M - patrzcie i podziwiajcie, robione nie stacjonarnym ale blisko blisko bo nokią aasza

wiecie jak źle jest jak jednej z nas nie ma w szkole? to już nie to samo jak jesteśmy obie. obie uzupełniamy się na każdym kroku i dopowiadamy jak braknie słów, samotnie - klapa...noo..przynajmniej z mojej strony żeby nie wychylać się za bardzo, mejbi W. ma na to inną opinie

troche z innej beczki i troche samolubnie, za co prze-praszam : dajcie znać ,LUUUDZIE, dlaczego jak znajdzie się kogoś upragnionego nagle znajduje się innych parunastu kandydatów na jego miejsce?! frustrujące bo człowiek chce dobrze, ułożył sobie coś od jakiegoś czasu i nagle mając wybór zastanawia się czy by nie skorzystać bo a nóż kiedyś będę pluć sobie w twarz, że mogło się to wszystko inaczej wyukładać. jestem zdecydowanie jedną z tych silniejszych, które są pewne swoich wyborów i nie dają się ponieść chwilowym zawahaniom. ale jak to człowiek - napotykam momenty gdzie nabieram tych cholernych wątpliwości 

dlaczego tu?

W., kocham Cię, do Ciebie to akurat wątpliwości żadnych nie mam

N.