Ostatnie dni to grube przepicia alkoholowe....
Było zajebiście ;D
Sobota i Niedziela to po prostu kiełbacha, piwko i grube misje na bani xD
O to właśnie chodzi.
Środa zakończenie, piwko klasowe.
A wieczorem konkret picie, i ta zajebista ulewa ;P
Nigdy więcej nie tańcz w deszczu ze mną xD
Wczoraj Jankowo, całkiem przyzwoicie ;D
Nie licząc ekhm... niebieskich mundurów, które gdy nas zobaczyły, zamerdały ogonkiem i ruszyli za nami :D
Need for speed ARKS udane :P
Dzisiaj trzeba dać odpocząć żołądkowi bo co za dużo to nie zdrowo ;)
W oczekiwaniu na buty... ofc wreszcie.
No i najważniejsze.... lece zapalić bo już płuca z utęsknieniem oczekują na dawkę nikotyny, uzależnione, spragnione tak jakby czekały na dilera który nakarmi je swoją trucizną, chociaż im to szkodzi pragną tego coraz bardziej. Nie ma to jak ładnie rozwinąć słowa: palenie zabija ;)
Cye ;)
PS: Ta Ruda nie była zła.
"Poczuj w sobie siłę, moc i odwagę do prawdziwych uczuć."