Żyje tu gdzie melanż!

Wczorajszy dzień rozjebał system totalnie...

Przed żużlem piwko u mnie ;D

W trakcie meczu szybki skok w bok na kolejne piwka do ogródka.

Droga powrotna zahaczenie o bar.

No i oczywiście skończyło się tak że o 23 do miasta, dobre picie. ;P

Szkoda że misja Sokół nie wypaliła ale skończyło się potem mocnym piciem w doborowym towarzystwie a później... nocką w hotelu ;D!

Nawro wygięty jak szpadel, blady jak ściana ale wymiatał xD

Maniu plus za podbicie do Marty ;D

Mega zajebiście.

Wracając do meczu, nasi pokazali klase!

Za tydzień następny wyjazd w tej rundzie play off po Grudziądzu do Gdańska, szykuje się zajebisty mecz ofc. piwka też ;D!

Ostatnei dni to praca a potem zabawa na całego.

Wakacje jak najbardziej za!

Szczęśliwy w chuj.!

PS: Szkoda Monstera...

http://www.youtube.com/watch?v=3cX9j7ZMMeA