Bronków sierpień 2014.
Jakaś jedna z wielu droga leśna.
Mało mam zdjęc z tego wyjazdu, myślałam, że jest ich więcej.
No i co . Koniec naprawde fajnych wakacji. Nowe wyzwania czekają.
Jak na razie to poniedziałek spędziłam na rozpoczęciu, plan nie jest w sumie najgorszy. Potem przyszła do mnie Kasztan, wyszłyśmy z Alfą, wypiłyśmy kawe. Posiedziałam w domu, spotkałam się z Natalią, kupiłam brakujące ksiązki,byłyśmy w galerii jednej drugiej,w sprawie pracy też.Jest dobrze : 3 ! Odwiedziłyśmy jak zawsze fast food.
We wtorek w szkole nawiedziała mnie Gosia która chwilowo u mnie miesza. Po skończonych zajęciach odwiedziłyśmy pare mieszkań.
Środa dzień lenistwa, po szkole przyszłam gadałyśmy z Gosią i spałyśmy.
Dzisiaj w szkole ok. Po szkole na chwile do domu, pare dobrych wiadomości. I na rynek do Natalii, tam szybko i sprawnie do jednej księgarni, kolejnej i jeszcze jednej, zjeśc coś i po Gosie. Natalia pojechała, a my z Gosią do fabryki tkanin, zjeśc coś i do domu.
Sprzątanie i lekcje mnie czeka !