Łooooj mordeczko stęskniłam się za Tobą troszki, wróciłabyś już z tych studiów ! :*
Sobotaaa, dzień kota xd. Posprzątane, trzeba się wziąć za lekcje. Już tego dnia i tak mam dosyć. ;]
Później na dworek wyjdę wieczorkiem, a co mi tam szkodzi. Nie będę siedzieć na dupsku i zamulać, bo to nic fajnego ;). Dzisiaj to chyba pójdę spać do prababcii, nie chcę mi się w domu siedzieć. Całyy czas jest słabo. Nic się nie zmienia, nie no może i się zmienia, ale na gorsze. Musiała się pewna osoba pojawić, no pewnieeee, czemu nie. Ciągle mam przed oczami sytuacje z środy, nie daje mi to spokoju, a po wczorajszym to już w ogóle. Tak być nie może -,-. Od środka to mnie rozwalaa no, ale co tam. Przecież dla niektórych to nic nie znaczy, co innego piszą, co innego robią, po co się męczyć? Ano właśnie po to, że może właśnie mi zaczęło na kimś zależeć. Tylko szkoda, że tylko mi
.
Godzina 14, a ja w piżamie, chyba pora się już ogarnąć. Lekcje, szykowanie, no i na dwór.. Już mnie to wszystko po prostu przeeerasta. Tak być nie może. Idę się ogarniaaaać i uciekam gdzieś .
http://www.youtube.com/watch?v=_8J5pkuIfAA
"nie potrzebuję dużo, odrobine szczęścia daj mi!"