Życie obdarza nas wystarczającą liczbą katów,
żeby nie być sobie Torquemadą.
Aż tak dużo, choć tak niewiele. Jesteśmy chciwi, nie ma sensu tego ukrywać,
i ciągle wydaje nam się, że posiadamy zbyt mało ażeby móc urzeczywistnić
własne absurdalne marzenia. W rzeczywistości człowiek stale rzyga tym co dostaje.
Świadomie, czasem nie. Zostaje wtedy najczęściej sam, niepocieszony, zgorzkniały,
a wokoło wielka pustka i żal po straconych szansach. W końcu, pewnego dnia sumienie da o sobie znać,
wtedy wszystko, co skrywamy w zakamarkach duszy i własnej podświadomości zgnije w nas.
Amen.