Starsza popijawa ;D Fajnie było, tylko rodzice musieli mnie odbierać ze straży miejskiej. I tak jakoś łatwo poszło.
Ironiczny strażnik, zawsze tylko na takich trafiać!
Teraz to się zdenerwowałam, jak można zmuszać kogoś do pójścia do kościoła?! Ja nie chce...Apropo wiary, to jestem chyba uległa poglądowi chrześcijańskiemu. Różnie z nią bywało, ale myśle że życie jest za krótkie by kłóicić się o to czy Bóg istnieje.
Można wierzyć, tylko poprostu nie do przesady. A ludzie dziś chodzą do Kościoła tylko na pokaz. Po co te wszystkie odświętne stroje?
Skoro Bóg nas kocha, to zaakcaptuje nas takich jakimi jesteśmy. I nie będzie patrzył na strój. Bóg w przeciwieństwie do ludzi nie kieruje się stereotypami.
No cóż, niektóre poglądy mnie przerażają i zatruwają moje życie. Tak już jest... Nie może być ono usłane różami.
Bałam się żalu, pożegnań we łzach