W orlim pierzu zapach powietrza czuć intensywniej,
Gdy w ludzkich włosach dym, kurz i sadza,
W mrówczym legowisku zapach ziemi tak winnej,
Gdy w ludzkich domach beton wnętrze rozsadza.
W martwym kwiecie na kupie liści deszcz się uchował,
W ludzkim martwym ciele jedynie pleśń,
Gdzie? No gdzie? Życia zapachu żeś się schował?
Gdy szukam, lecz człowiek próbuje mnie zwieść...