Wczoraj :
Nie poszłam do szkoły,
bo się rozłożyłam .
O 11 pojechałam do Ciborza .
No i przyjechałam około 15 .
Wyszłam na dwór i jak to w Ciborzu bywa ..
Był przypał .
Kacper mnie natarł ..
Maciej też .
I wróciłam po 22 do domu, caaała mokra .
Dziś :
Mmm ..
Przyjchał dziadek .
I rzucił 100zł .
Wyszłam na dwór o tej 19: 30 z Kacprem i Kurczakiem .
Indyk [ Kurczak ] przez 15min kłócił się z Nóżką [ Kacprem ] ,
że chce iść na sanki ..
I udało się namówić ..
Pompy z nich nieziemskie cisnęłam .
Wracajac do domu, Kurczątko nastraszyło mnie, że idzie LIS ..
Ja się w to wkręcilam, a tak na prawdę to był PIES ..
No i połknęłam gumę ze strachu przed tym ' lisem '
*Drogi Arusiu, specjalnie dla Ciebie nie napiszę, że idę się myć, bo już to zrobiłam .*