Zastanawiające, jeden gest może wywołać tyle uczuć. Sprzecznych.
To tyle o końcu roku.
Sobie są już wakacje [formalnie: zaczynają się od poniedziałku]. Zapowiadają się dwa długie miesiące. Plany? Niewielkie. I nie dalekie. Zaplanowany lipiec i pierwsze dwa tygodnie sierpnia. Później to już chyba tylko wyjścia do parku xd. Z Dycią i Matim, z Klaudią, nie wiem, kto będzie ;]. Tak Edytko, będę pamiętała, że jeśli chce żebyś wyszła, to koniecznie musze mieć aparat. Ok. Nie ma sprawy. Dlaczego nie moge wyjachać sobie gdzieć na Karaiby? Na Majorke? Na Hawaje? No?! Nieważne.
W środę do Długosza. Może jednak się dostane? Mam nadzieję... A jeśli nie to do '8'. Bo to rejon =/ .
Właściwie nie wiem po co ja to piszę. Kogo to interesuje?
Nie mam zdjęć. Przez miesiąc nie dodam, co oznacza zawieche. Do odwołania.
ŻEGNAM OZIĘBLE
bo nie mam humoru