Z okazji tego, że dostałam kilka zdjęć z niedzielnej wycieczki.
Rozprężanie konia 2h zawsze spoko.
Seria lotnych i baranów zamaist galopu pośredniego też zawsze spoko.
Spłoszenie się stolika sędziowskiego zawsze spoko.
Taaa :D
Ale nie śpimy, tylko jeździmy.
Jak nie zepnę zbyt swojej dupy na Drzonkowskich włościach, będzie dobrze.
Moja refleksja na ten tydzień brzmi: nie rób z sobą niczego dziwnego, to koń da radę. ;)
I dziękuję bardzo za zdjęcia : Doubler :)