zawsze wierny byłeś mi
kiedy zawodziłem ja
niepojęty w miłości swej
dobrze jest z Tobą być
darowałes życie mi
zabrałeś winę mą i grzech
nikt nie kocha tak jak Ty
dałeś życie swe
bo jesteś dobry dla mnie zawsze
Twoja łaska wiecznie trwa
niepojęty jesteś Ty
jednak sługą stałeś się
słyszysz każdy płacz i szept
miłosierny mój Pan
przed świętością Twoją drżę
spraw bym czyste serce miał
wobec świata chcę kochać Cię
dawac miłość Twą
mate.o *jesteś dobry*
jea...sylwester w Warszawie...ale odlot...bedzie gites...a przedewszystkim będzie mate.o...super już się doczekac nie mogę...pozdrawiam Olcię...wracaj do zdrowia kochaniutka bo na sylwku szaleć musimy:P:P:P....pozdro:)