grrrrrr jestem taka złą na siebie. Dzis pewnie przekroczyłam tysiaca, o pewnie bo tak najlepiej;/ Jestem wsciekła na siebie bo sobie tyle razy obiecałam i dupaa. Jutro musze sie zmobilizowac i nieprzekroczyc 500kcal. Uda mi sie mam nadzieje. Dzieki kochane za rady, woda faktycznie pomaga ale na krótko jakies poł godziny.:( a guma czytałam ze wzmaga apetyt bo pobudza jakies gruczoły nie wiem.
Musze sie nauczyc walczyc sama ze soba i wycwiczyc sobie silna wole.
Ide teraz cwiczyc, skakac, tanczyc, brzuszkowac;D, przysiadowac;D i robic co sie da zeby spalic to cholerstwo.
3majcie sie dziewczynki;):*