sorki za nieogoloną papę, ale nie mam zdjęć.
Wróciłem ze szkoły, egzamin jakoś minął, nawet łatwy - taką mam nadzieje, a i tak pewnie F dostane - norma. Mamy dzisiaj dzień otwarty w Collegu, chyba się wybieram, ale jeszcze nie wiem. Spać mi się chcę, na dworze nawet ciepło, ale szału nie ma. Nie mogę się dzisiaj na niczym skupić - tsa znajome uczucie. Z jednej strony to miłe, ale z drugiej te przeczucie mnie przerastam, już się przyzwyczaiłem zawsze tak jest. Dam radę, ale to już wiecie :* Ogarnę się i poczekam na telefon. Tymczasem miłego po południa :)
ps. to mój prawdziwy kolor oczu :)
Niby wiesz, że to co było nie wróci, ale czasem masz nadzieje