Na zdjęciu Nina Northbrook, czyli Aine jak Technokratka na ostatnim larpie.
Zdecydowanie udane opuszczenie nastoletności i wejście w wiek dorosły. Ojej. Na wspomnienie soboty naprawdę kręci mi się łezka w oku. To było... Niesamowite, ludzie. Niesamowite.
Po raz kolejny uświadomiłam sobie, że Kraków to jest Moje Miejsce na ziemi. Dzięki ludziom, których tu poznałam. Dzięki Anji, Kresce i tych szaleńcach z Jędrusia, którzy razem ze mną przebierają się i udają kogoś kim, nie są. To zakrawa na jakiś podtyp psychozy chyba...
Piękna Krakowska jesień, cudowności i masy śmiechów, uśmiechów, uścisków.
Czekolada, papierosy i dużo herbaty.
Trzy prace w ciągu trzech tygodni. Studia to jest to, co wszystkie kotki psotki lubią najbardziej.
Weekend w domu z rodziną. Miesiąc bez odwiedzin w świętokrzyskim i zaczęło mi się tęsknić.
Kocio mi tak. Ostatnio myśle nad pomysłem na opowiadanie. Idealna pora żeby wrócić do pisania. Znów móc tworzyć świat, postaci i być panami ich losu.
Mad Hatter!