Wolne, wolne, wolne. ;)
Wczorajsze zakupy w pogoni za sukienką na wesele, można uznać za udane. Wynik tychże można podziwiać na zdjęciu. Nie jestem do końca zadowolona z zakupu, to nie jest to na co liczyłam i czego szukałam, jednakże z braku laku...
Teraz pozostaje mi najgorsza część przygotowywania "wdzianka" na wesele, czyli buty. Jak ja nie lubię kupować butów, może ktoś chętny załatwi ten przykry obowiązek za mnie ?
PS- Wiem, że fioletowy kolor paznokci nie pasuje ;P