Spoglądasz na mnie swoim bezczelnym wzrokiem. W oczach Twoich dopatrzeć się mogę pasji, entuzjazmu i szczyptę przekory. Widzę upór i stanowczość, odwagę i pewność siebie. Słońce wydobywa głębię koloru zmniejszając źrenice. Jak zahipnotyzowana oglądam siebie w odbiciu i zastanawiam się, co dostrzec można w moich oczach. Czy widać to, co w sobie ukrywam, czy tylko to, co chcę pokazywać? Czy widać w nich strach, zwątpienie i bezsilność, czy tylko radość, jako przykrywkę? Sama nie wiem, komu wyjawić swoje tajemnice.