Wczorajszy pokaz mikołajkowo-świąteczny Szkoły Tańca StandART z Ornontowic uważam za udany :)
Zaprezetowały się moje cztery grupy (dwie disco-dance i dwie hip-hopowe) + na końcu wszystkie grupy wraz z instruktorami we wspólnym finałowym tańcu "wyreżyserowanym" przeze mnie :)
To była zdecydowanie najdłuższa godzina w moim życiu, stresowałam się chyba za wszystkich moich uczniów i martwiłam się, czy wszystko wyjdzie jak należy. Ale muszę przyznać, że było lepiej niż się spodziewałam. Jestem bardzo dumna i szczęśliwa.
Najlepsze chwile to te, gdy dzieci dziękowały mi kwiatami, a rodzice gratulowali i chwalili moją pracę. Wtedy czułam ogromną radość i to, że moje poświęcenie nie idzie na marne :)
Wreszcie czas odpocząć i zebrać siły na styczniowe zajęcia - zarówno na uczelni jak i z dzieciakami.
Moją długą przerwę świąteczną rozpoczęłam spaniem od godziny 22:00 do 12:00 :)
Teraz czuję, że w końcu się wyspałam!
Jest pięknie! :)
FILMIKI Z POKAZU:
Zapraszam do oglądania :)