hej :)
U góry Isubr z wczoraj.
Dzisiaj też na nim, chyba lepiej niż wczoraj.
Poskakaliśmy, najpierw szereg, potem Kinga szalona ustawiła oksera 90 cm, na początku katastrofa, później lepiej :)
Kocham mój aparat, któremu w fazie lotu się wyczerpała bateria, no i zdjęć z dziś nie ma </3
No także tego, jutro nie wiem jak wstanę, bo mam takie zakwasy że masakra haha
Poza tym jak przeżyję wtorek to do końca tygodniu w szkole nawet luzik :)
W ogóle to obecnie jestem optymistycznie nastawiona, taka piękna pogoda, 88 dni do wakacji, damy radę <3