Karina, z niedzieli.
No w ową niedzielę w Pyzę trochę szatan wstąpił, zrzuciła trzy osoby w tym mnie, kucyk jak to kucyk, bryknie to się nawet na szyi człowiek nie zatrzyma xdd No a później na Karinie jeździłam.
Wczoraj urodziny, dziękuję tym którzy pamiętali, za życzenia i tym którym fb przypomniał też haha
Poza tym w szkole nawet luzik, oceny na semestr już wystawione :)
Do kiedyś ;*