Szykuje się trochę zmian.
Może żadna z nich nie wyjdzie, może nic się nie uda, ale watro próbować.
Trochę motywacji, cierpliwości i chęci.
Czas pokaże;)
W poniedziałek minęła nam już druga rocznica ślubu. Czas pędzi jak szalony.
Mateusz codziennie pokazuje rogi, ale jest kochany.
Rozumie wszystko, ale uparcie nie chce uczyć się mówić innych słów.
Ciągle po swojemu, pojedyńcze słowa, stara się je łączyć w zdania i coś tam wychodzi:)
Ważne, że w ogóle mówi, a wręcz nawija jak szalony, a na naukę nowych słów przyjdzie czas:)
A i żegnamy się z pampersem :D w dzień nie jest już nam potrzebny, jedynie w nocy.
Czasami zdarzają się wpadki, ale przeważnie nocnik lub wc;)
a przy tym ogrom radości jak mu się uda :p