Chłód sięga me dłonie aż po zakończenia nerwowe,
ale już do tego przywykłem.
Siedze se przed biurkiem i pisze..
Nie chce mi się wogóle wychodzić z domu,chociaż zdaje sobie sprawę że jest to nie możliwe :/
Doktór,projekt w Centrum Usług Społecznych,urząd pracy,no i szkoła.
Szkoła,a właściwie Liceum dla dorosłych najbardziej sprawia u mnie nie chęć..
Z tego względu że poczułem się jak by w ogóle mnie tam nie było...
Czuje się jakbym nic nie znaczył na tym świecie :(
Bycie dorosłym jest trudne,
wiem...
czasu nie cofne.
Rejestracja na wizyte mnie czeka...
Boje się co zdarzy się za dekade.
Musze wykorzystać te 2 tygodnie na zrobienie zadań z fizyki jak i matematyki.
Egzaminy pisemne i ustne czekają..
Tuż..tuż.
Już tylko dwa zjazdy...
Nie mogę zmarnować każdy dzień,trzeba działać..
Ucze się stolic kontynentu Azji i idzie mi z tym coraz lepiej oraz mape świata shinobi w Naruto.
Jeśli ktoś to czyta..
dbajcie o swoje zdrowie psychiczne ponieważ
życie może zweryfikować.