Dzień dobry ;*
Jednak takie zwolnienie lekarskie to dobra rzecz. Nie dość, że zdarzyłam zepsuć koszulkę Moniuszki, to jeszcze moje szalone nożyczki zrobiły takie coś! I znów& duma mnie rozpiera, bo to na prawdę proste DIY, a powstaje takie cudo. Najwięcej czasu zajmuje tak naprawdę rysowania, a potem już z górki. Mama chyba nie była do końca zadowolona, ale powiedziała, ze się cieszy, ze te niechciane rzeczy nie będą jej siedzieć w garderobie. Pozostaje jeszcze jedno ważne pytanie, które zadał pytanie mój tata Gdzie ty będziesz w tym chodzić?. Po wsi, będę straszyć koty ;) No ale tak czy owak, uśmiechnięty kościotrupek zajmuje miejsce koszulki z żabą na ścianie chwały <3 Wrrr. Chcę już pogodę, pozwalającą mi na chodzenie w moich szortach. Może nie w tych, które mam na sobie na zdjęciach, bo są zdecydowanie za duże ( a zabierka wciąż nie do końca przyszyta. Muszę się zmotywować i skończyć je dzisiaj).
Może wrzucę jutro tutorial jak zrobić taką koszulkę, jak ładnie poprosicie. W sumie, jak widać nie ma tu wielkiej filozofii..
______________________________________
http://peppermintflavor.blogspot.com/