Noc, godzina szarej samotności W oku łza, tak błyszczy blaskiem bez radości Ktoś jest sam, pogrąża życie w bezsenności Toczysz wojny z wiatrakami. Siłą wiatr jest, ciosem ogień Nie ma miejsca tu dla ciebie Jesteś tylko na uwięzi, na uwięzi, na uwięzi, na uwięzi Musisz wybrać swoją drogę Mogę pomóc, to pomogę Mów mi szeptem, cichym szeptem Mów mi szeptem, tylko szeptem I choć jest ktoś blisko ciebie Wciąż się chowasz w samotności Ref: Więc choć ja oddam ci serce Polećmy gdzieś jak najdalej I wiedz, że nie wrócisz tu więcej Tam gdzieś już na nas czekają W dzień wiatr rozwiał zapach namiętności Ten wiatr, wiatr który wzrastał na miłości Jak sen, sen który zbyt szybko się kończy Mów mi szeptem, cichym szeptem Mów mi szeptem, tylko szeptem To tak jak w tej powieści o miłości Jest ktoś, kto czeka całe dni wieczności By móc, móc wejść w opiekę twej czułości Mów mi szeptem, cichym szeptem Mów mi szeptem, tylko szeptem Ten świat wygląda piękniej w nocy Wiec choć popatrzymy sobie w oczy Chce żyć przy tobie w dzień i w nocy Mów mi szeptem, cichym szeptem Mów mi szeptem, tylko szeptem Jak noc się wkradnie w twoje włosy Już wiem, rozumiem wreszcie co to znaczy Jesteś aniołem