Bajzel w głowie, bajzel na głowie, brak koordynacji myślowej.
Szukam ukojenia, chwili zapomnienia...
przychodzi straszna burza, niszczy beztroskie sny.
Niszczy marzenia, pragnienia.
Pustka.
Chaos.
Braki.
Straciłam równowagę, grawitację, nie panuję nad sobą, nie trzymam się już ani trochę.
Ale udaję. Udaję, że jest dobrze. Dobra mina do złej gry - byle do przodu. Byle przetrwać kolejne dni.
Nie liczy się już nic. Mam muzykę. Odwołuję się do niej. Proszę. Proszę o tchnienie życia.
mp3 na dziś - brak.
Brak wszystkiego.