Piątek zaczął mi się bardzo dobrze, zaczynając od tego że Piotrek wstał wczesnie, przyszedł po mnie pod szkołe, bo musiałam być o 7.10 napisac matmę i poszedł ze mną na nóżkach zrobić badania, zaczynając od baranówki a koncząć na Warzywnej... Po wszystkim zawędrowaliśmy do niego a poźniej pod wieczór spacerek nad Wisłokiem, Lisia Góra. Także Piątek mieliśmy bardzo chodzący i dużo km !
On ma najlepsze zdjęcia z tego bardzo długiego spaceru!
Słonecznik solony oczywiście też musiał być.. :D