No to w końcu doczekaliśmy się wolnego ! wstałam nawet do szkoły na 7 (choć byłam bardzo spóźniona ale byłam ) i pani nie mogła uwierzyć ! a tak bardzo mi się nie chciało wstawać, że aż weź przyjdz. I wychodzimy dzisiaj z dziewczynami w ryneczek, stare dobre grono, miło wspominam, śmieje się, uśmiecham. W dalszym ciągu śmiejemy się w szkole, wygłupiamy z Mariolką sprzątamy po akademi która i tak była do bani a po za tym słońce mnie raziło, weź zamknij zimno bo mi okno i coś/ktoś/co chwile ględził za uchem, to chyba była Patinka ale dokladnie nie wiem bo miałam tak zlansowany móżdzek tą akdemią że nie wiedziałam co się dzieje. A zamiast się dzielić opłatkiem, podzieliliśmy się husteczkami hahaha i nawet cukierki dostalismy od wychowawczyni (że niby prezent od Mikołaja) jak przecież nasza klasa jest nieznośna. Ale nieważne, niewaaaażne !
i żeby nie było W E S O Ł Y C H wam życzę, ja odliczam do tych 20stych moich, w dalszym ciągu jeszcze ani polsat ani tvn nie zaprosił mnie na Sylwestra ;< I kolejny koniec swiata z koleji który przeżyłam ! <raduję się>