[powrót do końca października 2009]
Halloween. Huczna impreza na tak zwanym SU, czyli Student's Union. Miejsce na bucksie gdzie można sobie pojść na piwo i JD w przerwie między zajęciami. Bywa potem wesoło. Bardzo wesoło. Oczywiście wszystko w jak najlepszym porządku. To normalne pić alkohol przed zajęciami, w szkole. W Polsce też tak robicie...czy raczej nie? W każdym razie zdjęcie zrobione ze środka kolejki przed wejściem. Wejścia nie widać...shit! Ale jest, gdzieś tam pół kilometra w przodzie. Po godzinie stania ukazało się moim oczom. Że też kurwa im wszystkim zachciało się przyłazić. Poprzebierani za wszystko. Chodzące kartony mleka, kroplówki, czy strzykawki. Impreza ciekawa, wszystkie lachony oczywiście w miniówach, a jakże. Nie narzekam bo na nogę kobiecą popatrzeć lubię, a co. Wiecie, halloween ma jeden wielki plus...nie obchodzą go pakole i reszta brudnego towarzystwa! Oooo yeah! Cała biba i ani jedego bruda, nieeesssamowwwite. Czy ja jestem rasistą? Tak, ale o tym później.
Inni zdjęcia: 88888888888 podgolymniebem1547 akcentovaDrops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyxKwitki z mojej rabatki :) halinam