Wypiekamy się na słońcu!
dziś o miłości i tych innych pierdołach..
'le bądź co bądź pierdołach niezbędnych, a na pewno bardzo przydatnych w życiu.
Przed chwilką, przypadkiem znalazłam PRZEPIS NA SZCZĘŚCIE, a więc :
Cztery filiżanki miłości
Dwie filiżanki lojalności
Trzy filiżanki przebaczenia
Jedna filiżanka przyjaźni
Dwie łyżeczki czułości
Cztery kwarty wiary
I beczka śmiechu
Miłość połączyć z lojalnością
i starannie wymieszać z wiarą
przyprawić dobrocią , czułością
i wyrozumiałością
obficie spryskać śmiechem
dodać przyjaźni i miłości
wypiekać na słońcu
Czyżby miłość, która rodzi się między ludźmi już wcześniej zranionymi nie jest czymś więcej niż 'ta pierwsza'? Czy nie jest cenniejsza? Piękniejsza w doświadczenia dwójki ludzi?
Przez doświadczeniaest trochę bojaźliwa, wystraszona, będąc jednocześnie silniejszą i trwalszą. Jest jakże cenna, ileż warta, no i piękna (podobno nawet dla osób 3).
Apropo tych trójek.. TRZY brzmi całkiem ładnie. Jest większe niż 1 czy 2. Już z deczka brzmi poważniej, no chociaż troszkę, ale zawsze!
A jeszcze ładniej brzmi, kiedy zapowiada się, że nie na tym koniec, a plany (przynajmniej te wiadome każdej z zainteresowanych stron. No nie wiem jak tam druga strona spisku, ale u mnie jest tych cichych dużo więcej)wybiegają co najmniej na 2 miesiące w przód.
"Wiecie, ja to bym tak nie umiał być z kimś i mieszkać z kimś blisko. To na pewno jest nudne widzieć tą osobę codziennie, znaczy na pewno jest miło, ale -jak patrzę na moich znajomych- to popada się w taką rutynę. Każde spotkanie takiej pary wygląda tak samo, po jakimś czasie to im się nudzi, ta monotonia związku. Ja bym wolał tak jak wy, no macie do siebie kawałek, ale to takie romantyczne jak staracie się robić wszsytko żeby ze sobą być. No ja sobie tak piszecie na fejsie, SMSujecie, gadacie na skype czy przez telefon, od czasu do czasu jeździcie do siebie nawzajem, czekacie na siebie, spotykacie się, cieszycie się ze spotkania, cieszycie się sobą. Ja bym tak wolał." - Johny
A myślałam, że w życiu nie zdecyduje się na taką głupotę jaką jest związek na odległość.. A już trochę minęło, związek trochę przeżył, MIMO WSZYSTKO żyje, mocniejszy, zdrowszy, trochę upośledzony bo równo 201km spod jednej do drugiej furtki robi swoje, związek jednocześnie wspiera skarp Państwa wydając coraz więcej w kasie Polskich Kolejach Państwowych. Jednak co robić, jak nie kochać?
'I trzymaj mnie za rękę gdy śpię
Spać po prawej lubię mniej
A gdy będzie źle nie puść mnie'
https://www.youtube.com/watch?v=GyliOO6Y6zc