Kwiatki z mojego podwórka...
Cały czas zastanawiam się jak pozbyć się beznadziejnej nadzieji że się wszystko w końcy ułoży... że będzie dobrze... Już prawie rok czekam... Prawie rok... To tak strasznie długo... Byłoby dobrzey to tak strasznie nie bolało... Bo na bóg głowy na przykład można wziąć tabletkę i przejdzie... Ale na ból serca...iej taki...to nie ma lekarstwa... A to jest straszny ból... Kto choć raz kiedyś kochał a nie był kochany to wie o czy mówię... Najgorsze jest to potrafię zapomnieć... Nie potrafię zwalczyć tego uczucia choć wiemże dalsze czekanie nie ma sensu... Pomocy...Proszę...
...marzenia są jak bańki mydlane, pękają zanim zaczniesz je spełniać...
...samobójstwo nie jes wyboru, następuje gdy cierpienie przekracza siły do walki z nim...