Permanentne makijaże mając tę cudowna zaletę nie rozpływania się wraz z niepotrzebną sola w nieodpowiednich momentach zapobiegają nadmiarowi pytań, to zbyteczne. Popękane usta, popękane myśli.
Powysuwane w złą sronę ostre jak końcówka skalpela zarzuty, lęki wylewane na krawężniki gęsto spływają do pozatykanych kanałów ulicznych, opary unoszące się ponad dachy przysadzistych budynków, nicość. Brak emocji jest niemal tak modny, jak wielbiony jest krytycyzm wszelkiego co obce. Brak logiki we własnym działaniu tłumaczony jest przez podręczniki o wszechogólnym poukładanym zamierzonym chaosie. Każdy wie lepiej od drugiego, co dla trzeciego jest lepsze, zakłada kajdany na jego myśli, aby indywidualnie myślał jak wszyscy. Bezkarnie zachurzone niebo zabierając dawkę endorfin pogrąża w depresyjnym widzie, butelka wódki obrzydza nie mniej niż własna głupota. Głupia, głupia dziewucha wyobrażająca sobie nierealność. Zdychające, dogorywające ambicje na codzień odbierają mi mowę. Czasem dobrze jest być coś więcej niż samemu- juz samotnym, opuszczonym, beznadziejnie skazanym. Wtedy widzi się dobrze.
Babble babble bitch bitch
Rebel rebel party party
Sex sex sex and don't forget the " violence"
Blah blah blah got your lovey dovey sad-and-lonely
Stick your STUPID SLOGAN in:
Everybody sing along.