Fakt, nie kupisz wszystkiego. Ale cóż, to tylko teoretyczna filozofia.
Well I drink what you leak and I smoke what you sigh
See you cross the room with that look in your eye
Got a man to his left and a girl to his right
You start to sweat so
Hold me tight
Nie może być może. Musi być na pewno. Inaczej nie dałoby się odetchnąć pełną piersią. Ani przez chwilę nie będzie beztroski, troska jest słodkim obowiązkiem. Wszystko zatraca się w miękko gryzącym dymie.
Wielka kulka splątanych niechaotycznie nici bezszelestnie stacza się na ziemię, spojrzenie czujnych rzenikliwych ślepi nie daje jej daleko uciec. Naraz w kłębku zatapiają się ostre pazury. Ot tak, dla kaprysu. Kapryśnie przypomina to łapanie niedręczących chwil.
To wszystko nie odmieni historii. Ale mój wszechświat ma szansę odmienić.
By nie palić za sobą mostów staram się przekraczać wiry wpław. To ciężkie nie odwracać się i nie myśleć. Szczególnie, kiedy opadają ręce machające z drugiego brzegu.
Przyjemnie jest odbierać nagrody, czekać na dyplom, nieprzyjemnie jest nie widzieć w tym sensu.
Chivas Regal, wyprodukowana gdy miałam 6 lat czeka na swoje święto. Nikt nie świadomy, jak wielkie, jaką drapiezną delikatnościa okalane.
Przez myśli przymykają ci pytania.Nie jesteś pewien. Boisz się sam przed sobą otworzyć. zastanawiasz się. zastanawiasz się, czy ją kochasz. Odpowiedz sobie, że nie. Nie myśl o tym, wiedz, że uczucia mamią i zwodzą.
Jeśli po czasie nie skupisz się na niczym poza barwa jej oczu, poczujesz wyrzuty sumienia, twój swiat sie już podpalił. Nie daj mu zgasnąć.
3 godziny snu, 2 godziny przypisywania pochodzenia cieniom. Kawa przykleja żołądek do kręgosłupa, dobrowolny obóz własnej zagłady. Mózg nie chłonie, bo skupia się na podtrzymywaniu powiek, przez ręce przelatuje tona kartek z dawniej rozpoznawalnymi hieroglifami.
Czasem bywa niebezpiecznie, niezrozumiale cierpliwe ramiona potrafią okiełznać dając nie tyle nadzieje, co czyste szczęście.
Przyjemnie jest szydzić z ludzi, nie zaprzeczysz.
link