tak, to ja : )
para, para, paradise
nie jestem może z tych gardzących stolicą, ale tęsknię do mojego nudnego i brudnego miasteczka, w którym oddycha się dużo łatwiej
kocham taniec pośród liści, tęsknotę kiedy jesteś i kiedy Cię nie ma, stoiska z kwiatami, kwiaty w pokoju, kwiaty wszędzie. oto jesień z moich marzeń : )
ech, być może nawaliłam, nie będę kobietą sukcesu, nie będę femme fatale tylko uroczą Alutką, nie zrobię kariery naukowej ani estradowej, ale gdzieś tam w tym wszystkim odnajdę sens takiego obrotu sprawy, o ile jeszcze mi się to nie udało : )
pozdrawiam wszystkich tych, którzy chcieliby czuć się pozdrowieni : *
Gałcię pozdrawiam w szczególności, bo love is everywhere :)