Oglądając to wczoraj w godzinach 00:00-2:15 wylałam tyle łez ile to możliwe. Prawdopodobnie ubzierałby z tego jakieś 4 wiadra. Kaulitzie, żebyś wiedział, jak na mnie działasz. Wszystko powraca, to co było z 3-2 lata temu znowu mnie nawiedzi. Czuję to, tylko boję się, że znów będę nie do życia.
Zdjęcie które widzicie u góry, jest moim osobistym szczęściem. Jest codziennie przy mnie, nie zależnie gdzie jestem. Mam szczególny sentyment do niego i do Ciebie, kochanie.
Każdy zapewne pozna to miejsce, Łódź i M&G.
Zawsze byłeś, jesteś i będziesz tylko mój, na wieki, pomimo i nade wszystko.
Już pięć lat mamy za sobą kochanie.
Nawet wtedy kiedy jesteś o milion mil dalej ode mnie, czuję Cię.
bądź dalej mym drogowskazem i nie opuszczaj, nigdy.
i proszę, nie pozwól mi dłużej się zadręczać, tylko bądź.
------------------
Zbierzmy się w kupe i zróbmy coś, żeby wrócili!
Jak najszybciej wrócili!