Good morning in the evening :)
Bez pośpiechu, bez fleszy, bez parkietu, bez wyścigu... Wolne mi chyba służy...
Zapomniałam jak to jest przez kilka dni pod rząd bawić się Z PRZYJACIÓŁMI :) i cieszyć się... WOLNYM CZASEM :)
Zapomniałam już jak to jest tak żyć... Tak normalnie... Wiem, że to może brzmieć troszke dziwne, ale moje życie wygląda zupełnie inaczej, wręcz z grafikiem w ręku. Zawsze marzyłam by osiągąć jakiś sukces w swojej dziedzinie, zawsze starałam się by moje zycie było wyjątkowe i takimi osobami chciałam się otaczać. Zawsze wierzyłam, że istnieję po coś... że mam większy cel do zrealizowania..:)
Parkiet stal sie moim drugim domem, a prawdziwy dom jedynie hotelem.. Istniała tylko pasja.
I... Kocham swoje życie, ale... dziś doceniłam też ciszę i spokój :) Właśnie tą prywatną strefę z której zdecydowałam się zrezygnować już wiele lat temu. Czas na wygłupy i odrobinę szaleństwa :)
Czas na bezsensowne włóczenie się po Poznaniu i bycie wśrod bliskich osób.
Wiem, że tak długo nie wytrzymam, ale potrzebowałam tych kilku WOLNYCH dni z bliskimi mi ludźmi :) Nie wiedzialam, że to aż tak pomaga się znów uśmiechać :)
Dziękuję Wam za każdą z miliona kaw przez ten tydzień! <3 Kocham Was :)** haha :)
A bardziej prywatnie..
Pomaga też świdomość, że w każdym momencie... mogę liczyć na wsparcie psychiczne pewnej osoby...
Nie moge wyjść ze zdziwienia. Te same historie, te same uczucia, te same marzenia, te same myśli, te same życia... Chyba tylko inne sceny. Często się czuje jakbym widziała swoje odbicie... Samą siebie w innej osobie... Ta sama gra, ta sama maska, to samo podejście do życia... Ten sam charakter...
Niesamowite napotkać na swojej drodze... Ehhh, ujmijmy to "Bratnią Duszę" ...
Chociaż wierzyłam, że taka w życiu pojawia się tylko jedna jedyna..
Dobranoc Wam.
Inni zdjęcia: Ja nacka89cwaWieczór nad jeziorem andrzej73... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24