Monika Musiał

Moje 5 min... Wspominki..

Piękny czas, mimo wszystko... :) Tyle się działo...

Na chwilę  spełniły się największe marzenia, poczułam się jakby caly świat stanął otworem... Poczułam się "Kimś". Pierwsze autografy, pozowanie do zdjęć... Prawdziwa bajka...

Było? Minęło... Może wróci. Nieważne. Chcę być po prostu szczesliwa. Co mi to szczęście przyniesie... Jeszcze sama się przekonam.

Aktualnie moje myśli zajmuje coś innego... Pojawiła się w moim życiu wyjątkowa osoba... która sama przez to wszystko przeszła, dokładnie tą samą drogą, w tym samym wieku... dokładnie rozumie moje zachowanie, dokładnie rozumie co przeszłam, dokładnie wie dlaczego jestem taka a nie inna i... myśli niesamowicie podobnie. Wie na czym polega ta cała gra, jak ciężko wrócić na ziemie, jak ciężko sobie poradzić... Jak ciężko... Nie stracić wówczas bliskich nam osób....

Do tego stopnia, że mogę zdjąć przy nim maskę i naprawdę być sobą... Bez udawania, bez zmartwień... Po prostu być sobą. Cudowne uczucie. Już dawno nie spędzałam z kimś takiej ilości czasu... Już zapomniałam jak to jest rozumieć siez  kimś prawie bez słów.. Wiedzieć wzajemnie co dokładnie się czuje.

Dwie, a jednak identyczne historie... Nie tylko w życiu muzycznym, zawodowym... również prywatnym.. To aż zadziwiające..

Najpiękniejsze jest to, że te dwie historie zaczynają tworzyć jedną... wspólną.

Cieszę się, że życie postawiło mi na drodze tak wartościową i niesamowitą osobę..

Właśnie tego potrzebowałam... Właśnie takiej pomocy... Zrozumienia... Wsparcia... Obecności...