Hey słońca! ;)
Moje życie od "Wielkiego Piątku" tak zaczęło pruć, że nawet nie mogę znaleźć chwilki by tu wejść i podzielić się z Wami o tym co się akutalnie dzieje w moim życiu ;)
Ojjj a jest tego naprawde duuużo. Wściekam się, że nie daję rady pisać już o akutalnościach bo ze swoim blogiem
( http://www.monika-musial.blogspot.com ) jestem tak totalnie do tyłu, że to się nie dzieje ; P Haha. Ale każdej doby jestem w domu maksymalnie 6,7 godzin i to kiedy śpię, tak więc fizycznie jest to niemal niemożliwe żeby być na bieżąco ;P Tak się nawet śmieję z rodzicami, że ja tu nie mieszkam, jedynie nocuję ;)
No cóż...
Treningi weszły już na maxa, pracuję nad sobą po kilka godzin dziennie, właśnie skończyłam choreografię do swojej solówki na ten rok ;) I jestem meega zadowolona. Nie mogę się doczekać kiedy ją zobaczycie :)) Muszę jeszcze tylko poczekać na oficjalną opinię Mistrza ;) Obiecał się mną zająć kiedy wróci z Nowego Yorku ;))
Także trzymam Pana za słowo! :)
Materiały jak widzicie na zjęciu powyżej też już zakupione, kwestia dokończenia oficjalnych projektów do stroju na ten rok. Rysunek przedstawia tylko jedną z propozycji, nie jest to w 100% co powstanie w najbliższych 3 tygodniach ;)
A potem czekają mnie noce romanse ze Swarovskim <3 Przyklejanie kilku tysięcy kamieni o średnicy kilku mm pensetą jest po tańcu moją druga największą pasją </3 haha ;D
Ale efekty są niesamowite także myślę, że warto :))
Jeśli się uda, to nową solówkę będę miała szansę zaprezentować już za 4 tygodnie we WROCŁAWIU :)) Na Ogólnopolskim Turnieju Tańca Nowoczesnego. W tym tygodniu dowiem się czy wyjazd na pewno wypali ;)
Tak czy inaczej: Bardzo bym tego chciała. Moja kategoria pow. 16 lat jest równo 12 LISTOPADA. A to magiczna data :)
Są to 16 urodziny mojej wspaniałej, jedynej i najlepszej przyjaciółki - Jagody ;* która cudem potrafi znieść moją pasję i ogólny brak czasu dla niej. A także... data castingu Artura na tournee MADONNY. Chciałabym móc wiczorem wykonać telefon i wymienić się dwiema pozytywnymi informacjami o wynikach Ale póki co to jeszcze tylko marzenia...
Chwila, a kto powtarza Imposible is nothing? ;P Damy radę! :)
JESZCZE DUUUUUUUUŻE PS.
W dniu dzisiejszym spełni się jeszcze jedno z moich wielkich marzeń :)
Moim drugim, swego rodzaju idolem był zawsze CEZARY PAZURA ;) Już jako mała dziewczynka uczyłam się wszystkich jego skeczy na pamięć, kochałam je opowiadac w towarzystwie ;) Ciocie zawsze były zachwycone a wujkowie pękali ze śmiechu ;P
Haha. Chyba zawsze lubiłam występowac publicznie ;) Tylko trochę zmieniła się forma tych przestawień.
Nieważne. Kocham scenę :)
Dziś jednak stanę po drugiej stronie. Obserwując na żywo właśnie CEZAREGO PAZURĘ, który odwiedza dziś nasze cude Komorniki ;) Pozostaje mi tylko krzyknąć "yesssssssss". Wieczorem dodam jakieś zdjęcia po występie :))
Życie serio jest piękne!
Wam również życzę spełnienia marzeń! Bo one się serio spełniają, tylko musicie trochę nad tym popracowac! ;)
3 majcie się