Dzisiaj klapa. Mam tą słabość, ze gdy jest dużo strestu, obowiązków a do tego mało czasu to jem jak szalona.
Jutro postaram się to nadrobic. chociaz weekend to równiez spore wyzwanie dla takiej domatorki jak ja... jestem w domu =jem. jestem poza domem = nie jem. szkoda tylko, ze ciagle jestem w domu.
A jutro do szkoły. No cóż.
Trzymajcie sie, powodzenia wam życzę. Abyscie osiągały swój cel mimo przeciwności! :*