cóż mam rzec
lubię tam jeść... booo jest fajna obsługa i dobre jedzenie
ale to co mi sie podoba tam najbardziej to nie są wcale mężczyźni którzy są baardzo przystojni
tylko lampy które są najprawdopodobniej robione z tykw... TAK!!!
heh jak byłam mała to chciałam sobie nawet taką zrobić no ale jak sie zapewne domyślacie
było to opłakane w skutkach
i słynne rzucone w powietrze "TO NIE JAA"
rozbryzgany owoc na ścianach i nowym ubraniu
no i błagam wymyśl człowieku szybko jakieś kłamstwo...
głupia Asia powiedziała "chyba dynamit był w środku"
mama była wściekła w sumie to wyglądała tak --->
tylko ze jeszcze schowała górną wargę...
hmm.. jak sie przyjrzeć to ten ludek też jej nie ma
jadę dzisiaj najprawdopodobniej do Łodzi
no a najprawdopodobniej to dlatego ze mój kompan od zakupów Kinn
się rozchorował...
muszę sobie znaleźć godnego zastępce co jest trudnym zadaniem bo zastąpić Kina jest dość trudno...
oczywiście już tłumaczę bo pewnie jakbym zostawiła taką notke to poszłyby bulwersy od innych osób...
otóż każdego z was moje pędraczki jest trudno zastąpić...
każdy jest na swój sposób mi niezbędny do życia
heh ale jestem mały lizus...
ej no ale taka prawda jak bober ma zastąpić kućmina..? a jak kućmin bobra..? no nie da sie po prostu !!
dobra kończę bo to jest chyba moja najdłuższa notka... muszę znaleźć sobie kompana
a i jeszcze jedno widzisz kicia jak ja dużo pisze?
nioch nioch nioch
normalnie KOCHAM WAS WSZYSTKICH!!!
mam kompana, nawet dwóch bo to bogus i mój brzuch