Ok tak więc nie lubię mówić ani pisać o sobie. Ten photoblog powstał tylko dlatego abym opisywał tu swoje żenujące życie aż nadejdzie to na co tak bardzo czekam.
A czekam na my happy ending.
JA:
-raczej pesymista
-raczej inteligentny
-nie cenie własnego życia
-Kocham (to słowo jest prze zemnie nie używane)z wyjątkami 2
a) Kocham swoje ADHD
b) Kocham ryzyko
-Wychodzę z założenia iż zasady są po to aby je łamać
-Wierzę w siebie a nie w jakiegoś tam popapranego Boga
-Muzyka jakiej słucham to Punk Rock, ROCK, METAL, BLACK METAL, itd...
A teraz wybieram się do szkoły no cóż cze
14 Maj 2007r.
O tak dzisiaj był koszmarny dzień 10 h lekcyjnych w szkole jedna praca
klasowa z fizy na którą nic nie umiałem ale jakimś cudem dostałem 4 znaczy
się ogólnie to lubię bardzo fizykę ale jakimś geniuszem nie jestem. Czasem
życie a raczej codzienność życia potrafi być śmieszna i dla takiego
czarnego humoru warto wstawać rano.
Bo pomyślcie sobie wchodzicie do szkoły i słyszycie taki tekst "jeszcze
tylko 10 lekcji i jesteśmy wolni " itd. odliczanie trwa. To jest ten tak
zwany śmiech przez łzy
W szkole szło mi raczej dobrze do czasu aż nie złapałem 1 z chemii nienawidzę
tego przedmiotu bo ani on mi do życia nie jest potrzebny a nawet
jeśli jest to poco skoro chcę jak najszybciej skończyć z tym nędznym
padołem zwanym życiem .
Ogólny bilans dzisiejszego dnia to 5,5-,4,1 no i żeby nie było zbyt miło 7
zadań domowych.Co w sumie daje nam ładny bilans jak było 10 lekcji a nam
akurat musieli zadać 7 zadań z 7 przedmiotów i tutaj jest kolejny watek
humoru czarnego tym razem trochę nazbyt czarnego jak dla mnie.
Ostatnie lekcje były tragiczne mózg to mi już wysiadł byłem głodny
śmierdziałem i targałem teczkę od sali do sali która ważyła ok 6 kg
Przecież to jest jakaś paranoja dźwigałem 9 podręczników a tylko z 1
korzystaliśmy. Czasem mam taka myśl aby ukręcić łeb takiemu nauczycielowi
ale zwykle dostaje wtedy jakaś pozytywną ocenę i mi przechodzi.
Teraz siedzę w domu i co myślicie że odrobiłem jakąś prace domową jasne
chcieli byście nie?? chuj palcem nie kiwnąłem mam przecież jeszcze czas
dobranoc!!
Ps: może jak będzie mi sie chciało to jutro też napiszę coś o moim zjebanym
życiu bez rozrywki