tak sobie

cały tak piękny dzień spędziłam romasnując z historią grr

jutro zaliczam semestr i chyba cud tylko się wydarzyc może bym to zaliczyła .

no trudno wydarze się to co jest z góry zapisane .

o 22 pójde pobiegać , musze się wyżyć i troche spalić .

śniadanie : płatki nestle musli + mleko(250kcal?)

obiad; kilka frytek (robione w piekarniku) + buraczki . (300 kcal?)

kolacja: zupka chińśka amino (300 kcal?)

nie jest źle ale czuje się grubo ...

wychodzą mi kości barkowe ,obojczyki jeszcze bardziej i kości na dekoldzie spadek masy ciała idzie w dół. już nie mogę się doczekać jak spadnie mi z ramion i boków.

'Nigdy nie wiemy, jak skończy się nasz dzień. Oczywiście wolelibyśmy wiedzieć, jakie kłody będą rzucane nam pod nogi. To przypadki zawsze okazują się być najciekawszymi częściami naszego dnia. Naszego życia... Ludzie, których przyjścia się nie spodziewamy... Obrót wydarzeń, jakiego nigdy nie wybralibyśmy dla siebie. Niespodziewanie, znajdujesz się w miejscu, którego byś się nie spodziewał. I jest to albo miłe, albo potrzebujesz czasu, aby się przyzwyczaić. Jednak wiesz, że kiedyś, za jakiś czas to docenisz. Więc każdego wieczoru idziesz spać, myśląc o jutrzejszym dniu. Analizując plany... i przygotowując listy. I mając nadzieję, że jakikolwiek przypadek by nie stanął na twojej drodze... Będzie szczęśliwym.'

muzyka