wróciłam niedawno ze szpitala psychiatrycznego . strasznie dziwna sprawa . ponoc nie ja jechałam na rozpoznanie .
a wyszło jak wyszło .
diagnoza : bulimia i nerwica .trauma z dzieciństwa , myśli samobójcze .
leków i tak brać nie będe bo chcą mnie utuczyć .
zbyt dużo emocji jak na dzisiejszy dzień .
MAM DOSC .
Bilans
Śniadanie:nic
Obiad: troche szprotek w sosie pomidorowym i kromka chleba (150?)
Kolacja: popcorn karmelowy i gałka loda truskawkowego (400?)
gdyby nie zmuszanie mnie przez znajomych nie zjadłabym dzisiaj nic procz tych szprotek . odzwyczaiłam się od jedzenia .
nie chce jesc , brak ochoty do życia .
ide pocieszyć sie do solarium ,.