Teraz tak na to patrzę... i gdzie ja w tym wszystkim byłam? Nawet przeglądając zdjęcia nie ma głupiego śladu po mnie. Ty, Ty, Ty, nigdy ja. Ale gdy coś się spierdoliło - wtedy byłam zawsze ja. Przez półtora roku jedna róża "bo tak wypada", a dobre słowa usłyszałam gdy naprawdę mówiłam wprost, że ich potrzebuję. Bez powodu? Nigdy. Gdzie, kurwa, GDZIE w tym wszystkim byłam ja? Półtora roku walki z wiatrakami, a wszystkiego czego się doczekałam to ciągłego sprowadzania do parteru i podcinania skrzydeł.
Nie ma. Jeden, drugi, trzeci, dziesiąty raz... Mogłam przełknąć. Pięćdziesiąty? Mogłam kochać na zabój, ale nawet to w końcu wygasa. Poziom który został przekroczony, na którym ma się już po prostu dosyć. Myślisz, że gnojąc ciągle człowieka on za każdym razem wróci? W większości przypadków tak. Ale w końcu tego nie zrobi.
I te rozpaczliwe kłamstwa teraz... Nawet jeśli to prawda - nie obchodzi mnie to.
"Bliska"?! Teraz to bliska, a jeszcze parę dni temu słyszałam, że nas nic nie łączy.
Ja pierdolę. Koniec bycia pacynką.
Ellie Goulding Dead in the water
Inni użytkownicy: buziaczek0nemeziss89lebiega303356812uelteeramichalgonzales13knapikowagrzegorzwegorzjanbednarski111itakmnienieznaszxdxd
Inni zdjęcia: Kochammmmmm sztangelZ fajeczką milionvoicesinmysoulSzczakowa Jaworzno suchy19062025.07.18 photographymagic... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24