Sieeeeeema laski!:D
Dzisiaj nie najlepiej jak co weekend, ale wydaje mi się, że lepiej niż wczoraj :D
Bilans:
Śniadanie (320kcal):
zupka serowa, chupachups
Obiad (150 + ? załóżmy, że ok 250 ? )
Pare paluszków z sosem pieczarkowym, a na drugie mała drożdżówka z kaszą i ziemniakami, ale nie mam pojęcia ile ma kcal..
Podwieczorek (60kcal):
dwa wafle ryżowe
Kolacja (165kcal):
Dwie kromki chleba z pomidorem, zieloną cebulką i rzodkiewką.
+ 2 herbaty (40kcal), 2 capuccino (140kcal), kakao (140kcal)
=1270 kcal... nie najgorzej, ale i tak mogłoby być lepiej.. od jutra szkoła i cieszy mnie ona tylko dlatego, że nie jem
Tak na marginesie to polecacie jakies dobre herbaty? NIe chodzi mi tu o jakies odchudzające z apteki,
tylko, np. zieloną lub czerwoną? Piłam przez jakis czas zieloną z sokiem ananasowym ale mi zbrzydła..
Dzisiaj też wypadł dzień mierzenia:
Na wadze nadal 56 kg.
wymiary od początku odchudzania :
UDA TALIA BIODRA PAS BIUST:
56 CM 82 91 96 90 04.09.2012
56 CM 80 91 91 90 16.09.2012
53 CM 78 89 86 90 30.09.2012
53 CM 78 89 85 90 14.10.2012
kolejne 21.10.2012 teraz będzie co tydzień :)
Przynajmniej to co nie powinno spadać stoi w miejscu :) a reszta to porażka, ale powoli i będzie pięknie, jeszcze troche! :)
W końcu chcieć to móc ;)
Nie jestem pewna czy pas na pewno mierzy się na wysokosci pępka ? Wie któras może ? :)